W najnowszej demonstracji swojego humanoidalnego robota Atlas, Boston Dynamics zaprezentowało imponujące umiejętności atletyczne maszyny – dzięki eleganckiej modernizacji układu napędowego na elektryczny. Gwiazdą pokazu okazała się seria pompek. Na filmie Atlas wykonuje osiem powtórzeń, sprawiając wrażenie, jakby rozgrzewał się przed znacznie bardziej wyczerpującym zadaniem. To krótki, ale wymowny wgląd w możliwości najnowszej wersji Atlasa.

Boston Dynamics zdobyło renomę, prezentując roboty wykonujące oszałamiające akrobacje. Od viralowych backflipów i parkourowych popisów po pełne choreografie taneczne, Atlas był ich zapierającym dech w piersiach głównym aktorem. Jednak to była stara, hydrauliczna wersja. Nowa, elektryczna odsłona okazuje się być czymś więcej niż tylko pokazowym urządzeniem – to poligon doświadczalny dla przyszłych zastosowań komercyjnych.
Nie pozostaje to bez uznania. Demonstracja na placu budowy, podczas której Atlas zręcznie posługiwał się narzędziami w symulowanym środowisku, nie tylko przyciągnęła uwagę internautów, ale także przyniosła Boston Dynamics prestiżową nagrodę 2024 RBR50 Innovation Award. To wyróżnienie honoruje najbardziej innowacyjne projekty robotyczne na świecie, podkreślając wiodącą pozycję Atlasa w tej dziedzinie.
Czym wyróżnia się nowy Atlas?
To już druga prezentacja zaktualizowanego, w pełni elektrycznego Atlasa przez Boston Dynamics. Uważny obserwator zauważy, jak bez wysiłku robot przechodzi od wyprostowanej pozycji stojącej do oparcia się o podłoże w celu wykonania pompek – niemal jak człowiek. Ten płynny ruch jest możliwy dzięki nowym siłownikom elektrycznym, które według Boston Dynamics zapewniają robotowi większą siłę i szerszy zakres ruchu w porównaniu z hydraulicznym poprzednikiem.

Kolejną znaczącą zmianą są jego „ręce” – a właściwie ich brak. Atlas został wyposażony w efektory końcowe przypominające kształtem piłki, które pomagają mu lepiej utrzymać równowagę podczas zadań fizycznych, takich jak pompki. Te nowe „dłonie” mogą wydawać się krokiem wstecz pod względem zręczności, ale w kontekście zadań, o których myśli Boston Dynamics, mogą okazać się bardziej praktyczne. W końcu robot nie wykonuje jeszcze precyzyjnych zadań manualnych – skupia się na opanowaniu równowagi i ruchu.
Nowy Atlas jest następcą hydraulicznej wersji, wycofanej na początku tego roku. Boston Dynamics rozwijało tę konstrukcję przez 15 lat, jednak nigdy nie była ona przeznaczona do komercjalizacji. Stanowiła raczej platformę testową, umożliwiającą firmie przesuwanie granic możliwości robotów kroczących.
Wraz z nowym, elektrycznym Atlasem sytuacja ulega zmianie. Boston Dynamics nie testuje już tylko teorii – zbliża się do rzeczywistych zastosowań praktycznych.

Wyścig zbrojeń w dziedzinie robotów humanoidalnych
Boston Dynamics nie jest jedynym graczem dążącym do komercjalizacji robotów humanoidalnych. W rzeczywistości kilka firm wprowadza na rynek humanoidy, które przestały być jedynie eksperymentalnymi prototypami, stając się rzeczywistymi produktami.
Przykładem jest Agility Robotics. Ich humanoid o nazwie Digit ma już za sobą pierwszy płatny kontrakt. W czerwcu firma Agility podpisała wieloletnią umowę z GXO, największym na świecie dostawcą usług logistycznych. Digit będzie pracował na różnych stanowiskach w logistyce – zadaniach wymagających elastyczności i mobilności, które może zapewnić tylko robot humanoidalny. GXO nie poprzestaje na tym; testuje również humanoida Apollo firmy Apptronik, a nawet Mercedes-Benz zainteresował się tą konstrukcją.
Na uwagę zasługuje również partnerstwo Agility z Amazonem. Chociaż szczegóły dotyczące obecnego stanu tej współpracy nie są jasne, Amazon wcześniej testował Digita do zadań związanych z recyklingiem pojemników, a mówi się, że następna generacja robota Agility Digit ma ulepszone możliwości, takie jak zwiększona siła podnoszenia i dłuższa żywotność baterii. Przyszłość robotów humanoidalnych w logistyce rozwija się dynamicznie, a firmy ścigają się, aby wdrożyć je w rzeczywistych zadaniach.
Tymczasem firma Figure AI poczyniła postępy dzięki swojemu humanoidowi Figure 02. Robot ten niedawno zakończył dwutygodniowe testy pilotażowe w fabryce BMW w Spartanburgu w Południowej Karolinie. Jego zadaniem było umieszczanie części blaszanych w uchwytach, które staną się częścią podwozia samochodu – delikatna, precyzyjna praca, która zademonstrowała zręczność robota. Jest to jedno z najbardziej złożonych zadań, z jakimi do tej pory miały do czynienia humanoidy, co dowodzi, że mogą one poradzić sobie nie tylko z podnoszeniem ciężarów.
Co dalej z Atlasem Boston Dynamics?
Biorąc pod uwagę rosnącą popularność komercyjnych humanoidów, nie jest zaskoczeniem, że Boston Dynamics poszukuje teraz zastosowań rynkowych dla Atlasa. Firma wyciągnęła wnioski z wprowadzenia na rynek robotów Spot i Stretch – odpowiednio komercyjnego czworonoga i robota mobilnego do magazynów – i przenosi te doświadczenia na nowego Atlasa.
Ulepszone algorytmy sterowania, lepsze systemy napędowe i uproszczona mechanika połączeń są częścią tego pakietu. Boston Dynamics planuje rozpocząć testowanie Atlasa z firmą macierzystą Hyundai i innymi wybranymi partnerami w przyszłym roku. Wygląda na to, że firma poważnie myśli o wprowadzeniu Atlasa poza laboratorium do praktycznych zastosowań – być może w budownictwie, logistyce, a nawet w środowiskach produkcyjnych, takich jak te, które Figure AI i Agility Robotics już eksplorują.
W miarę jak wyścig humanoidów nabiera tempa, jedno jest pewne: Atlas nie tylko wykonuje pompki na pokaz. Przygotowuje się do prawdziwej pracy.